Dziś pierwszy raz użyłam przyprawy do pieczonego kurczaka po prowansalsku. Myślałam, że taka mieszanka nie przypadnie mi gustu, ale jednak stało się inaczej. A przyprawę te dostałam dzięki uprzejmości firmy Kotanyi. Użyłam jej do skrzydeł z indyka. Przyprawa fajna a skrzydełka smaczne. Niestety nie zdążyłam zrobić fotki z przyprawą w tle dlatego znajduje się pod postem. Przyprawa ta na pewno będzie u mnie częściej gościć w potrawach.
2 duże skrzydła indycze
1 łyżka przyprawy do pieczonego kurczaka po prowansalsku
1/4 łyżeczki pieprzu kolorowego
5 łyżek marynaty teriyaki
1/4 łyżeczka soli
1/4 łyżeczki czosnku granulowanego
1 duża marchewka
1 mała cebula
3 łyżki oleju
Skrzydła umyć, osuszyć i przekroić na pół w zgięciach.
Skropić je marynatą teriyaki, oprószyć wszystkimi przyprawami i odstawić na co najmniej godzinę.
Po tym czasie na patelni rozgrzać olej, włożyć skrzydła i podsmażyć z każdej strony na rumiano.
Następnie cebulę i marchewkę obrać, umyć i pokroić na kawałki.
Wrzucić do podsmażonych skrzydeł.
Podlać odrobina wody i dusić pod przykryciem do miękkości od czasu do czasu obracając skrzydła.
Podawać na gorąco z dowolnymi dodatkami.
Raczej nie jadam indyka :)
OdpowiedzUsuńA szkoda, bo jest smaczny. Od czasu do czasu warto zjeść mięso indyka :)
UsuńWYŚMIENITE danie. Proste ale smaczne
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za skorzystanie z przepisu i cieszę się, że smakowało :)
Usuń