Strony

sobota, 27 października 2012

Kolorowy śmietanowiec

                 Przygotowując ten deser pospieszyłam się i za szybko wlałam galaretkę na górną warstwę. Ale szybko zareagowałam, uratowałam galaretkę, która przeciekła mi przez dno tortownicy i pocięłam stężałą już galaretkę tworząc fikuśne wężyki. Jeśli ktoś chciałby zrobić ten śmietanowiec, to proponuję ostatnią galaretkę wlać jak już będzie tężeć.


  • 1 śmietana 18% ( 330 g )
  • 1 jogurt grecki ( 400 g )
  • 1 galaretka jagodowa
  • 1 galaretka agrestowa
  • 1 galaretka żurawinowa
  • 1 galaretka cytrynowa
  • 2 galaretki gruszkowe
  • Dodatkowo po 300 ml przegotowanej gorącej wody na 1 galaretkę
PRZYGOTOWANIE:
Zagotować wodę. Do czterech misek wsypać galaretki oprócz jagodowej, wlać po 300 ml wody, dokładnie wymieszać i zostawić do schłodzenia. Potem wstawić do lodówki galaretkę agrestową, żurawinową i cytrynową aby całkowicie stężały. Gruszkowe wstawić w zimne miejsce ale muszą być jeszcze płynne. Jogurt grecki i śmietanę umieścić w wysokim naczyniu i ubić za pomocą miksera. Wlać tężejąca galaretkę gruszkową i ponownie zmiksować. Tortownicę o średnicy 23 cm wyłożyć folią spożywczą i wylać masę. Galaretki wyjąć z lodówki, pokroić w sporą kostkę i włożyć do tortownicy po czym pomieszać i wstawić do lodówki do ścięcia. Galaretkę jagodową rozpuścić w wodzie i schłodzić po czym wylać na wierzch śmietanowca. U mnie niestety przelała się na dno, więc wstawiłam tortownicę do naczynia o większej średnicy i to co wypłynęło pokroiłam później na paseczki i udekorowałam śmietanowca na górze. Dlatego ta galaretka powinna być tężejąca ( mnie zależało na czasie i za szybko ją wylałam ).

14 komentarzy:

  1. Uwielbiam to, u mnie to się torcik galaretkowy zwie. Gdzie ty kupujesz galaretki gruszkowe, czy jeżynowe, jeszcze takich nie widziałam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te galaretki jakiś czas temu były w Biedronce. Niestety były tylko raz, więcej nie widziałam.

      Usuń
    2. No szkoda, bo już widziałam ucztę ;)

      Usuń
    3. Kruszynko zawsze można użyć innych smaków :)

      Usuń
  2. Hej,Ewa:-)
    A takie rzeczy to ja wyrabiam:-)
    Sklad bardzo podobny a smietanka w Danii,gdzie mieszkalam przedtem,byla znakomita.Tu w SE tez jest kilka odmian,zaleznie od stezenia % tluszczu,ale narzekac w aspekcie nabialowym nie mozna.Zawsze sie znajdzie cos adekwatnego,lub jakis sensowny'zamiennik'.Galaretek kolorowych,niestety TOTALNIE BRAK,zarowno w DK,jak i SE.Po prostu tego nie jedza,nawet nie wiedzac,co traca:-)W Danii kupowalam zwykla zelatyne-w platkach,bo tylko taka maja-uniwersalna-mogla byc i do deserow i do np.ryb.Gdy chcialam miec 'kolorkowe'-dodawalam zageszczone soki i sie jakos robilo:-)Tu w SE musialabym tak samo,ale jeden Piekny Czlowieczek,ktory czasami jezdzi do Polski,zakupil mi spora ilosc,roznych-takich typowych :agrestowe,pomaranczowe,malinowe i truskawka.
    Smietankowiec tego typu zatem juz kilkakrotnie popelnialam,ku wielkiej radosci mojego meza i jego mamy,poniewaz Dunczycy takich przysmaczkow po prostu nie znaja,nie ma ich nawet w tamtejszych cukierniach,ani tutaj-w Szwecji.
    Widze,ze Twoj smietankowiec ma powodzenie,pewnie dzis go juz nie ma i pozostalo tylko slodkie wspomnienie:-)
    Usciski-Halinka-

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Halinko u mnie to jest tak, że moje chłopaki ( mąż i dwóch synów ) słodkości mogliby jeść codziennie. Tak więc zawsze wszystko znika w oka mgnieniu :)

      Usuń
  3. Za oknem śnieg, a tu taki wesoły, wakacyjny deser. Super!:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie wszędzie mówią, że u nich jest śnieg. A u mnie była piękna słoneczna pogoda. A za miłe słowa dziękuję i pozdrawiam :)

      Usuń
  4. ja jakoś w Kauflandzie bardzo rzadko bywam, ale się rozejrzę.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zachęcam do korzystania z przepisów.
Jednocześnie będzie mi miło jak skorzystasz z przepisów i podeślesz fotkę swojego wykonania danej potrawy a ja umieszczę ją w albumie na blogu i Fb.
Abym wiedziała o Twoich odwiedzinach zostaw komentarz ( uprzedzam, że anonimowe komentarze nie będą akceptowane, więc podpisz się proszę pod komentarzem. Nie ważne czy będzie pozytywny czy negatywny - po prostu chcę wiedzieć kto jest autorem komentarza ).
Zapraszam do odwiedzin.