Dawno ich nie piekłam, chyba trzeba będzie to powtórzyć. Pierożki robi się szybko i są smaczne.
125 g margaryny Kasia
500 g mąki pszennej
2 żółtka
50 g drożdży
1/2 szk mleka
5 łyżek cukru
2 jabłka
2 łyżki cukru pudru
Mleko lekko podgrzać i dodać do niego drożdże oraz cukier.
Rozczyn zostawić do wyrośnięcia.
Kasię stopić i ostudzić.
Mąkę wsypać do miski, dodać wyrośnięte drożdże, margarynę oraz żółtka i wyrobić gładkie ciasto.
Ciasto oprószyć mąką i zostawić do wyrośnięcia.
Umyte jabłka obrać ze skórki, usunąć gniazda nasienne i pokroić na cząstki.
Wyrośnięte ciasto jeszcze raz wyrobić, po czym rozwałkować je na około 5 -6 mm.
Szklanką wycinać krążki, na brzegu kółka układać po cząstce jabłka, składać na pół i lekko docisnąć.
Pierożki układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i pozostawić do wyrośnięcia.
Piec w piekarniku nagrzanym do 175 stopni przez 25 minut.
Lekko przestudzone posypać cukrem pudrem.
oo jak ja lubie pierożki:)
OdpowiedzUsuńTe na słono takie gotowane tez:)
ale te na słodko to istny raj na ziemi:)
Pozdrawiam i zapraszam do odwiedzenia mojego bloga;)
Pyszne :-), aż zrobiłam się głodna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!