Dziś coś dla mięskożerców.
Boczek pieczony skorą do góry.
Tak pieczony boczek widziałam w australijskim Masterchefie i bylam ciekawa jak smakuje.
Muszę przyznać, że skórka jest bardzo chrupiaca ale najlepeij taki boczek jeśc na ciepło, bo wtedy to już nie to samo, skórka jest chrupiąca ale już nie az tak i wydaje się być twardawa.
Marynujemy go w samej soli, ale jak ktoś bardzo chce może użyć dowolnych przypraw.
1,5 kg świeżego boczku ze skórą
sól do smaku
Boczek umyć i osuszyć.
Skórę ponacinać w kratkę i boczek natrzeć solą.
Ułożyć go w naczyniu i zakryć a potem wstawić do lodówki na 12 godzin.
Po tym czasie nagrzać piekarnik do 180 stopni, wstawić blachę a na nią kratkę i ułożyć boczek skórą do góry.
Piec 1,5 godziny a potem zwiększyć temperaturę do 200 stopni i piec jeszcze 15 minut.
Upieczony boczek jeść na ciepło.
Muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie http://ogrodekzaoknem.blogspot.com/
PS: Obserwuję, liczę na rewanż.