Pierś z kaczki to moje drugie podejście.
Niestety będąc laikiem a sprawie smażenia piersi z kaczki pierwsze okazało się lekką porażką.
Pierś robiłam według przepisu z neta i bez dopiekania w piekarniku i po pokrojeniu musiałam dosmażyć ją jeszcze na patelni bo była za krwista.
Może takie mięso krwiste ktoś lubi ale ja nie.
Za radą kolegi po usmażeniu jej na patelni wstawiłam jeszcze na kilka minut do piekarnika i okazało się, że kaczuszka była super.
Mięciutka i bez potoku krwi.
2 piersi z kaczki
sól
pieprz
Piersi z kaczki umyć, osuszyć.
Delikatnie naciąć w kratkę skórę a potem posolić ją i oprószyć pieprzem.
Po 30 minutach piersi ułożyć na zimnej patelni skórą do dołu i od momentu jak filety zaczną skwierczeć smażyć 7 minut.
Potem obrócić na drugą stronę i smażyć 5 minut.
Usmażone piersi włożyć na blaszkę do pieczenia albo jeśli macie patelnię bez plastikowych rączek i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 4 minuty.
Potem piersi wyłożyć na kratkę i zostawić na kilka minut aby odpoczęły.
Przed podaniem kroić w plastry, można podać z konfiturą z żurawiny lub z tym co lubicie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i zachęcam do korzystania z przepisów.
Jednocześnie będzie mi miło jak skorzystasz z przepisów i podeślesz fotkę swojego wykonania danej potrawy a ja umieszczę ją w albumie na blogu i Fb.
Abym wiedziała o Twoich odwiedzinach zostaw komentarz ( uprzedzam, że anonimowe komentarze nie będą akceptowane, więc podpisz się proszę pod komentarzem. Nie ważne czy będzie pozytywny czy negatywny - po prostu chcę wiedzieć kto jest autorem komentarza ).
Zapraszam do odwiedzin.