Przepis na te ciasteczka znalazłam w internecie.
Byłam ciekawa ich smaku, więc upiekłam.
Ciasteczka te są bardzo znane w Szwecji.
W trakcie pieczenia ciasteczka się zlepiają ale to nie przeszkadza i muszę przyznać, że jak dal mnie są bardzo sodowe.
W przepisie były 2 łyżeczki sody, ja dodałam 1,5 i jeszcze ta soda była wyczuwalna.
Więc jeśli skusicie się na takie ciacha to może dajcie jej mniej, chyba że smak sody Wam nie przeszkadza.
Ogólnie robi się je szybko i są bardzo łatwe w przygotowaniu.
300 g mąki pszennej Kłos Pol
100 g brązowego cukru
50 g cukru białego
1 łyżki cukru waniliowego
1,5 łyżki miodu
1.5 łyżeczki sody oczyszczonej
200 g miękkiego masła
W misie robota z nożami do siekania umieścić składniki i włączyć robot.
Mieszać aż ze składników zrobi się bryła.
Wyjąć ją z misy zagnieść ciasto i podzielić je na 4 części.
Blachę do pieczenia wyłożyć papierem do pieczenia i każdy kawałek ciasta zrolować na długość blaszki.
Ułożyć ruloniki na blasze robiąc odstępy i lekko spłaszczyć.
Piec 15 minut w piekarniku nagrzanym do 175 stopni.
Jeszcze ciepłe pokroić na ukos i zostawić do wystudzenia ( paski ciastek mogą się skleić ale wystarczy też je przeciąć wzdłuż miejsca zlepienia ).
Muszę je upiec. :)
OdpowiedzUsuńMieszkam od jakiegoś czasu w Szwecji. A to zobowiązuje. :D
O to koniecznie trzeba upiec :)
Usuń