Syrop z mniszka lekarskiego

                         Już najwyższy czas aby zrobić syrop z mniszka lekarskiego. Moja siostra robi go od wielu lat ale ja jakoś nie byłam przekonana. I w końcu skusiłam się, poszłam na łąkę i nazbierałam kwiaty mniszka. Pewnie pomyślicie dlaczego ten syrop jest taki ciemny ? A dlatego, że dodałam cukier trzcinowy. Jak nie macie takiego możecie użyć zwykłego białego, no i trzeba się trochę naliczyć bo na jedną porcję ma być 500 kwiatów. Ale warto zrobić taki syrop, na zimę będzie jak znalazł.

500 kwiatów mniszka lekarskiego

2 duże cytryny

1 l wody

500 g cukru białego

500 g cukru trzcinowego

Kwiaty mniszka po zerwaniu rozsypać najlepiej na starym białym obrusie.

Odczekać aż mieszkańcy kwiatów z nich wyjdą.

Do garnka wrzucać same płatki i najlepiej użyć do tego celu nożyczek i obcinać płatki.

( Niektórzy dają też te zielone części )

Do garnka, w którym mam y płatki wlać wodę i wrzucić pokrojoną na kawałki cytrynę oczywiście wcześniej wyparzoną.

Wszystko zagotować na ogniu, gotować kilka minut potem zakryć pokrywką i zostawić na około 12 godzin.

Po upływie potrzebnego czasu odcedzić wszystko zlewając płyn do drugiego garnka, wsypać oba cukry i gotować około 1,5 godziny na małym ogniu od czasu do czasu mieszając.

Gotowy i gorący syrop rozlać do wyparzonych słoiczków ( najlepiej użyć najmniejszych jakie mamy ), szczelnie zakręcić i postawić słoiczki do wystudzenia do góry dnem.

Potem słoiczki odwrócić i przechowywać w chłodnym i przewiewnym miejscu z dala od światła.

A dziś zostawiam Wam aż dwie gazetki, koniecznie zajrzyjcie