Nie wiem jak jest u Was ale u mnie grzyby w lesie są.
Co prawda prawie same podgrzybki ale jednak są.
W tym roku nie ma takiego wysypu jak w tamtym ale nie ma co się dziwić, upały, brak deszczu.
Dobrze, że chociaż trochę we wrześniu się ruszyło.
Niestety znów deszczu dość dawno nie było a i noce są coraz chłodniejsze, więc raczej sezon grzybowy choć późny będzie zmierzał ku końcowi.
Ale trochę grzybów nasuszyłam, zamroziłam blanszowane więc dodatkowo zrobiłam dziś pyszny sos do makaronu.
Danie proste a jakie smaczne a co najważniejsze to z ulubionym makaronem mojego męża, bo straszny z Niego makaroniarz.
ok. 500- 600 g świeżych podgrzybków
1 mała cebula
2 łyżki masła
ok. 1 l wywaru warzywnego
2 esencje do sosu pieczarkowego
2 liście laurowe
3 ziela angielskie
3 łyżki posiekanej natki pietruszki
sól do smaku
pieprz do smaku
papryka ostra do smaku
3/4 szk śmietany 18 %
1 łyżka mąki
Młode podgrzybki oczyścić i pokroić ale nie za drobno.
Cebulę obrać, umyć i pokroić w kostkę.
W szerokim rondlu roztopić masło, wrzucić pokrojone grzyby i podsmażyć do zrumienienia a potem dodać pokrojoną cebulę i jeszcze chwilę smażyć.
Następnie wlać warzywny wywar, dodać liście laurowe i ziele oraz esencje do sosu pieczarkowego i wszystko gotować na małym ogniu około 30 - 40 minut.
Następnie doprawić do smaku solą i pieprzem, dodać natkę, chwilę gotować i zagęścić sos śmietaną wymieszaną z mąką.
Zagotować i podawać gotowy sos na przykład z makaronem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i zachęcam do korzystania z przepisów.
Jednocześnie będzie mi miło jak skorzystasz z przepisów i podeślesz fotkę swojego wykonania danej potrawy a ja umieszczę ją w albumie na blogu i Fb.
Abym wiedziała o Twoich odwiedzinach zostaw komentarz ( uprzedzam, że anonimowe komentarze nie będą akceptowane, więc podpisz się proszę pod komentarzem. Nie ważne czy będzie pozytywny czy negatywny - po prostu chcę wiedzieć kto jest autorem komentarza ).
Zapraszam do odwiedzin.