Kolejny tydzień i kolejne wypiekanie na śniadanie.
Jakoś tak bywa, że nie zawsze biorę w nim udział.
Tym razem też myślałam, że nie dam rady ale udało się.
Jako, że lubię prażoną cebulę a mój mąż nie za bardzo, choć nie wiem czemu bo cebulę lubi zrobiłam część z samym czosnkiem a część z czosnkiem i prażoną cebulką właśnie.
Paluchy wyszły super i jak to w drożdżowych wypiekach bywa najlepsze jeszcze ciepłe.
Przepis pochodzi stąd, ja zmniejszyłam ilość mąki orkiszowej i dodałam pszenną oraz pominęłam bazylię a dałam sezam i len.
400 g mąki orkiszowej jasnej typ 700 Kłos Pol
100 g mąki pszennej typ 750 Kłos Pol
7 g suszonych drożdży
1 łyżeczka cukru
1,5 łyżeczki soli
3 łyżki oleju rzepakowego klik
250 ml letniej wody
100 g masła klik
5 ząbków czosnku
2 łyżki prażonej cebulki
1 łyżeczka złotego lnu
1 łyżka czarnego sezamu
1 małe jajko
Do misy robota wsypać obie mąki, dodać cukier, sól i drożdże i za pomocą haka wyrabiać wlewając wodę i olej.
Wyrabiać kilka minut a potem ciasto zakryć ściereczką i zostawić do wyrośnięcia.
Gdy ciasto rośnie, stopić w rondelku masło i do lekko przestudzonego zetrzeć ząbki czosnku na tarce o bardzo drobnych oczkach lub przecisnąć przez praskę, wymieszać i wystudzić ( masło nie może się ściąć ).
Gdy ciasto wyrośnie ponownie je zagnieść przez chwilkę, podzielić na dwie części i każdą rozwałkować na prostokątne placki ( nie za cienkie i nie za grube ).
Każdy posmarować porcją masła z czosnkiem i na jednym posypać cebulką.
Złożyć na na pól i ciąć paski a potem zwijać spiralnie i układać na blachach wyłożonych papierem do pieczenia.
Posmarować rozmąconym jajkiem i posypać złotym lnem i czarnym sezamem.
Zostawić do podrośnięcia a potem piec w zależności od grubości 10 - 15 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni.
Wystudzić na kratce lub zostawić na blasze aż wystygną.
A razem ze mną wypiekali :
Pyszne paluchy upiekłaś Ewo :-) Fajnie sie razem wypiekało :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne wypiekanie śliczne ci wyszły , pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiałyśmy podobny pomysł na cebulkę :) z którą zawijaski były równie smakowite jak z czosnkiem.
OdpowiedzUsuńDzięki za wspólne pieczenie!
Dziękuję za wspólne wypiekanie i do następnego !
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny za wspólny weekend z pieczeniem :)
OdpowiedzUsuńJa też dziękuję za wspólne pieczenie.
OdpowiedzUsuńPodwójnie zdrowe bo czosnek i cebula :) dziękuję za wspólne wypiekanie :)
OdpowiedzUsuńPięknie Ci wyszły, dzięki za wspólne wypiekanie :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, najlepsze ciepłe, ale podgrzane chwilkę w piekarniku są pyszne nawet drugiego dnia - sprawdziłam! Dziękuję za wspólne pieczenie, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne ci wyszły. Podoba mi się dodatek prażonej cebulki :)
OdpowiedzUsuńTeż prażonej cebulki dołożyłam :) Smak w połączeniu z czosnkiem okazał się strzałem w dziesiątkę! Dzięki za wspólne wypiekanie i pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńWyglądają pysznie dzięki za wspólne wypiekanie :)
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny
OdpowiedzUsuń