Pani Walewska to ciasto, które na pierwszy rzut oka wydaje się trudne do zrobienia.
Ja osobiści długo się czaiłam i w końcu dojrzałam aby je upiec.
I wcale nie jest trudne.
Przepis zaczerpnęłam z książki, którą kiedyś wygrałam na Fb na profilu Kasia moje ciasto.
Zamiast płatków migdałowych dałam wiórki kokosowe i dałam żurawinę.
Ciacho powinno postać ale my nie mogliśmy się doczekać i zabraliśmy się za nie już po godzinie.
Ciacho podałam na ślicznym talerzyku od
Ciasto :
2,5 szk mąki pszennej typ KłosPol
4 żółtka
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 szk cukru
200 g masła ( zimnego ) irlandzkiego
Masa :
500 ml mleka
200 g masła ( miękkiego )
4 łyżki cukru
2 żółtka
2 łyżki mąki pszennej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
Piana :
6 białek
2 szk cukru pudru
2,5 łyżki mąki ziemniaczanej
2 szk żurawiny ( lub konfitury ) Premium
4 łyżki wiórków kokosowych
W misie robota z nożami do siekania umieścić składniki na ciasto.
Siekać do momentu aż zrobi się kula.
Wyjąć ciasto z robota, zawinąć w folię spożywczą i schować do lodówki na godzinę.
Dwie tortownice o średnicy 23 cm wyłożyć papierem do pieczenia ( samo dno ) i wyjąć ciasto z lodówki.Podzielić ciasto na dwie równe części i wylepić nimi dna obu blaszek.
Na cieście rozsmarować po jednej szklance żurawiny.
Blaszki wstawić do piekarnika nagrzanego do 16 stopni z termoobiegiem i piec 15 minut.
Pod koniec pieczenia ubić pianę dodając porcjami cukier a potem mąkę ziemniaczaną.
Wyjąć ostrożnie blaszki i rozdzielić na dwie blaszki pianę.
Wyrównać ale nie dokładnie i posypać po wierzchu wiórki.
Blaszki ponownie wstawić do piekarnika i piec kolejne 15 minut.
Upieczone placki wystudzić i zdjąć obręcze blaszek.
Połowę mleka zagotować a w drugiej połowie wymieszać pozostałe składniki.
Gdy mleko się zagotuje wlać mieszankę i mieszać aby nie było grudek.
Gotować do zgęstnienia masy.
Wystudzić ją i potem utrzeć miękkie masło i porcjami dodawać budyń.
Miksować aż masa będzie gładka.
Na talerz lub podkładkę delikatnie przełożyć pierwszy placek ( uważać bo ciasto jest bardzo delikatne ).
UWAGA
Ciasto możecie upiec w prostokątnych lub kwadratowych blaszkach
Wyłożyć masę i znów delikatnie przenieść na masę drugi placek.
Leciutko docisnąć i wstawić ciasto do lodówki aby się związało na kilka godzin.
( My nie wytrzymaliśmy i jedliśmy już po godzinie ).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i zachęcam do korzystania z przepisów.
Jednocześnie będzie mi miło jak skorzystasz z przepisów i podeślesz fotkę swojego wykonania danej potrawy a ja umieszczę ją w albumie na blogu i Fb.
Abym wiedziała o Twoich odwiedzinach zostaw komentarz ( uprzedzam, że anonimowe komentarze nie będą akceptowane, więc podpisz się proszę pod komentarzem. Nie ważne czy będzie pozytywny czy negatywny - po prostu chcę wiedzieć kto jest autorem komentarza ).
Zapraszam do odwiedzin.