- Ciasto :
- 1 szk wody
- 125 g margaryny Kasia
- 5 jajek
- 1 szk mąki pszennej typ 500
- Krem :
- 1 l mleka
- 250 g margaryny Kasia
- 3/4 szk cukru
- 16 g cukru waniliowego
- 8 łyżek mąki pszennej typ 500
- 8 łyżek mąki ziemniaczanej
- Dodatkowo :
- cukier puder do posypania
W garnku zagotować wodę z margaryną. Mąkę wsypać do gotującej się wody. Bardzo energicznie mieszać aby
nie zrobiły się grudki i chwilę gotować aż będzie gładka konsystencja
ciasta. Tak zaparzone ciasto wystudzić. Do ciasta wbijać po jednym jajku
i miksować za pomocą np. ręcznego miksera. Ciasto powinno być gładkie.
Cisto podzielić na dwie części. Blachę o wymiarach 23 x 33 cm wyłożyć
papierem do pieczenia. Wyłożyć połowę ciasta i rozsmarować w miarę
równo. Ciasto piec w piekarniku nagrzanym do 200 stopni przez 20 minut.
Po upieczeniu pierwszego ciasta wyjąć je, ponownie blachę wyłożyć
papierem do pieczenia i rozsmarować drugą część ciasta. Piec tak samo
jak pierwsze ciasto. Teraz należy przygotować krem. Mi wyszły wysokie
góry, wiec jeśli komuś wyjdą niskie to krem może zrobić z połowy
składników. 500 ml mleka zagotować w garnku. W drugiej części mleka
wymieszać cukier, cukier waniliowy i obie mąki. Gdy mleko się zagotuje
wlać energicznie mieszankę i szybko mieszając ugotować budyń. Należy
uważać aby nie zrobiły się grudki. Po ugotowaniu budyń wystudzić.
Margarynę o pokojowej temperaturze umieścić w misce i zmiksować ją. Do
utartej dodawać po łyżce zimnego budyniu i dalej ucierać masę.
Postępować tak do momentu aż krem będzie gładki i jednolity bez grudek.
Pierwsze ciasto wyłożyć na tacę lub deskę. Na cieście rozsmarować krem
i przykryć drugim ciastem. Na koniec posypać cukrem pudrem. Karpatkę
dobrze jest schłodzić w lodówce co najmniej dwie godziny. ( Moja
niestety tyle nie wytrzymała i nie związała tak jak powinna, bo została
szybko skonsumowana ).
oj chyba nie ma osoby, która nie lubi karpatki.
OdpowiedzUsuńA może się mylę ?
uwielbiam karpatkę i to właśnie z taką ogromną ilością kremu :)
OdpowiedzUsuńja rownież uwielbiam karpatkę i to właśnie z taką dużą ilością kremu :)
OdpowiedzUsuńoj tak, dużo kremu to jest to :)
UsuńŚwietny przepis! Idealnie zajmie należne miejsce na bożonarodzeniowym stole :-) Pozdrawiam. Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Oj tak karpatka idealnie pasuje na Święta.
UsuńRównież pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt :)
spróbuję;)) oby wyszły góry
UsuńJeśli zrobisz wszystko zgodnie z przepisem to góry muszą wyjść. Napisz jak poszło.
UsuńPozdrawiam :)
Dlaczego spód karpatki która wczoraj była robiona jest gorzka ?
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia. U mnie taka sytuacja nie miała ani razu miejsca.
Usuń