- Masa :
- 300 g twarogu półtłustego
- 1 łyżka białego cukru
- 1/2 szk jogurtu gratka
- Dodatkowo :
- 2 dżemy wiśniowe ( po 300 g )
- cukier puder do posypania
- granat ( pestki z 1/2 owocu )
- Naleśniki :
- 2 jajka
- 2 szk mleka
- 1/2 szk oranżady
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/2 łyżki cukru
- 50 ml oleju
- 2,5 szk mąki pszennej typ 500
Z granatu wyjąć pestki i umieścić je np. w miseczce. Wszystkie
składniki na naleśniki umieścić w dużej misce i za pomocą miksera
wymieszać na jednolite nie za gęste ciasto. Na patelnię do naleśników
wlewać porcje ciasta i smażyć grubsze naleśniki (powinno wyjść 8
grubych). Usmażone układać jeden na drugim.
Do drugiej miski włożyć twaróg i znowu użyć mikser i utrzeć twaróg z cukrem po czym dodać jogurt i wszystko wymieszać. Konsystencja powinna być taka aby można było masę bez problemu rozsmarować. Jeśli okaże się za gęsta dodać jeszcze trochę jogurtu.
Przygotować paterę lub talerz i położyć pierwszy naleśnik. Na niego wyłożyć porcję dżemu i rozsmarować dżem po naleśniku. Przykryć drugim naleśnikiem i wyłożyć porcję masy serowej i rozsmarować. Przykryć kolejnym naleśnikiem aż do wyczerpania składników. Naleśnik bez żadnej warstwy powinien być jako ostatni. Górę torcika posypać cukrem pudrem. Na koniec wierzch obsypać pestkami granatu.
Torcik można spożywać od razu lub schłodzić w lodówce.
Do drugiej miski włożyć twaróg i znowu użyć mikser i utrzeć twaróg z cukrem po czym dodać jogurt i wszystko wymieszać. Konsystencja powinna być taka aby można było masę bez problemu rozsmarować. Jeśli okaże się za gęsta dodać jeszcze trochę jogurtu.
Przygotować paterę lub talerz i położyć pierwszy naleśnik. Na niego wyłożyć porcję dżemu i rozsmarować dżem po naleśniku. Przykryć drugim naleśnikiem i wyłożyć porcję masy serowej i rozsmarować. Przykryć kolejnym naleśnikiem aż do wyczerpania składników. Naleśnik bez żadnej warstwy powinien być jako ostatni. Górę torcika posypać cukrem pudrem. Na koniec wierzch obsypać pestkami granatu.
Torcik można spożywać od razu lub schłodzić w lodówce.
Ale piękny i smakowity! Też uwielbiamy takie naleśniki, co ja plotę, takie torty;) Pysznie!
OdpowiedzUsuńDzięki. Ale co tam mogą być i naleśniki i torty. Obie wersje dobre, prawda ?
OdpowiedzUsuńJaki masz patent na wyjmowanie pestek z owocu granatu? Ja dziś obrałam kolosalnego słodkiego Granata, nie wiedziałam co z niego zrobić. No i ... Pomysł jest ale te pesteczki, kiedy trafi się zębem podczas jedzenia nie należy do przyjemnych.
UsuńJak granat jest bardzo dojrzały to przekrawam go na pół i za pomocą np. drewnianej łyki uderzam w łupinę a pesteczki same wyskakują do miseczki. Ale musi być bardzo dojrzały. Albo po przekrojeniu wywijam go na drugą stronę i wyjmuję z błonek, ale tu już trzeba się liczyć z tym, że będzie troszkę soku.
UsuńJest przecudny, tak smakowicie wyglada że ślinka cieknie :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję Dorotko. A chłopaki jacy byli zadowoleni z tego torcika :)
Usuńo, u mnie granat to częsty gość w kuchni :) wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńU mnie też, uwielbiam go :)
UsuńW życiu bym nie wpadła, dzięki ;)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie, wprosiłabym się na kawałeczek :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
dziękuję za zaproszenie i prozę częstuj się. Na pewno zajrzę do Ciebie :)
UsuńOjej! Musi być przepyszny!
OdpowiedzUsuńTak był pyszny :)
UsuńWygląda obłędnie, aż śinka leci.....mniammm:)))
OdpowiedzUsuńNo to częstuj się Madziu :)
Usuń