- 250 g mąki pszennej typ 500 + do podsypywania
- 30 g margaryny Kasia
- 2 łyżki kwaśnej śmietany 12%
- 2 łyżki octu lub spirytusu
- 3 żółtka
- Dodatkowo :
- cukier puder do posypania
- dżem wiśniowy do dekoracji
- olej do smażenia
Mąkę przesiać do miski. Zimną margarynę zetrzeć na tarce o grubych
oczkach do mąki. Następnie dodać żółtka, śmietanę i ocet i wyrobić
gładkie ciasto. Teraz należy wziąć wałek do ciasta i ubijać nim ciasto
co chwilę składając je na pół. Tak ubijać i składać aż ukażą się
pęcherzyki powietrza. Tak przygotowane ciasto zawinąć w folię spożywczą i
włożyć je do lodówki na godzinę. Na głębokiej i szerokiej patelni
rozgrzać olej. Po tym czasie wyjąć ciasto, podzielić je na dwie części.
Jedną można schować znowu do lodówki. Z porcji ciasta wałkować cienki
placek i za pomocą naczyń lub wykrawaczek o trzech różnych średnicach
wycinać kółka tyle samo każdej wielkości. Każe kółko dookoła naciąć w
kilu miejscach, potem nałożyć na duże kółko średnie a następnie małe i
na środku docisnąć aby krążki się skleiły. Na gorący tłuszcz kłaść róże
najmniejszym kółkiem do dołu i smażyć na słomkowy kolor po czym róże
odwrócić i także smażyć na słomkowo. Gotowe róże wykładać łyżką
cedzakową na ręcznik papierowy i odsączyć je. Potem posypać cukrem
pudrem i udekorować środek każdej róży dżemem. Tak samo zrobić róże z
drugiej porcji ciasta. ( z tych składników wyszło mi 20 róż )
pięknie wyglądają, szkoda ich jeść:D:D
OdpowiedzUsuńhi, hi mój synek też tak mówił :)
Usuń