Od jakiegoś czasu mój mąż zapalił się na wędkowanie.
Co prawda gdy był dzieckiem jeździł ze swoim tatą bardzo często na ryby ale potem miał dużą przerwę i znowu złapał bakcyla.
Młodszy synyś też załapał wędkowanie ale woli raczej rzeki niż jeziora.
No i połowy jak to bywa są z róznym skutkiem, raz sporo rybek a czasami ani jednej, ale w końcu udało się złapać szczupaka.
Mam nadzieję, że to nie ostatni.
Upiekłam go w piekarniku z ziołami i masłem, pycha wyszedł.
Niestety zapomniałam go zważyć ale miał 57 cm długości.
1 szczupak ( u mnie 57 cm długości )
sól do smaku
pieprz cytrynowy do smaku
1 łyżka zimnego masła
3 gałązki rozmarynu
6 gałązek natki pietruszki
3 gałązki oregano
1 łyżeczka czosnku niedźwiedziego
2 gałązki cząbru
Szczupaka sprawić czyli oskrobać, wypatroszyć i dokładnie umyć.
Osuszyć i natrzeć solą i pieprzem cytrynowym z zewnątrz jak i wewnątrz ryby.
Wszystkie zioła onlepić masłem i umieścić je w powłoce brzusznej szczupaka.
Naciąc ukośnie obie srony ryby i szczelnie zawinąć ją w folię spożywczą i włożyć do lodówki najlepiej na noc.
Potem przełożyć rybę na papier do pieczenia i zawinąć tak aby soki nie miały możliwości wypłynięcia.
Szczupaka piec około 30 minut w piekarniku nagrzanym do 190 stopni.
Podawać na gorąco.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i zachęcam do korzystania z przepisów.
Jednocześnie będzie mi miło jak skorzystasz z przepisów i podeślesz fotkę swojego wykonania danej potrawy a ja umieszczę ją w albumie na blogu i Fb.
Abym wiedziała o Twoich odwiedzinach zostaw komentarz ( uprzedzam, że anonimowe komentarze nie będą akceptowane, więc podpisz się proszę pod komentarzem. Nie ważne czy będzie pozytywny czy negatywny - po prostu chcę wiedzieć kto jest autorem komentarza ).
Zapraszam do odwiedzin.