Wiem, wiem jeszcze ciepłe są niezdrowe ale takie są najlepsze. No a jeszcze jakbyśmy mieli do nich domowe masełko to już poezja. Nie trzeba wtedy ani wędliny, ani sera a nawet pomidora czy ogórka. W pieczywie fajne jest to, że nie musi być nudne i zawsze możemy kombinować z proporcjami i rodzajami mąk czy dodatków. Jednym słowem pełna dowolność i więc mam dziś takie oto bułki.
300 g mąki pszennej typ 450
200 g mąki żytniej typ 500 Kłos Pol
30 g świeżych drożdży
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka cukru
350 ml letniej wody
5 łyżek oleju lnianego Kłos Pol
W misce robota wymieszać drożdże z cukrem i wodą.
Następnie dodawać mąki zmieszane z solą, oczywiście końcówka do wyrabiania to hak.
Ciasto wyrabiać 5 minut, dodać olej i wyrabiać kolejne 5 minut.
Oprószyć je mąka i zakryć miskę ściereczką niech ciasto podrośnie.
Gdy wyrośnie wyjąć ciasto na blat, wyrobić i podzielić na 10 części.
Uformować bułki i układać na dwóch blachach do pieczenia wyłożonych papierem ( oczywiście do pieczenia ).
Bułki oprószyć mąką i zostawić do wyrośnięcia a potem piec przez 30 minut w piekarniku nagrzanym do 190 stopni.
Upieczone przestudzić na kratce.
I jeszcze na koniec gazetki
Przypominam Wam, że jeszcze macie okazję kupić produkty w ramach tygodnia amerykańskiego
A już za klika dni tydzień francuski
Nie przegapcie promocji w Lidl i Kaufland
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i zachęcam do korzystania z przepisów.
Jednocześnie będzie mi miło jak skorzystasz z przepisów i podeślesz fotkę swojego wykonania danej potrawy a ja umieszczę ją w albumie na blogu i Fb.
Abym wiedziała o Twoich odwiedzinach zostaw komentarz ( uprzedzam, że anonimowe komentarze nie będą akceptowane, więc podpisz się proszę pod komentarzem. Nie ważne czy będzie pozytywny czy negatywny - po prostu chcę wiedzieć kto jest autorem komentarza ).
Zapraszam do odwiedzin.