Odrywany chlebek

           Do upieczenia tego chleba zabierałam się bardzo długo. W końcu się za niego zabrałam. I wiecie co? Żałuję, że tak długo zwlekałam. Chleb jest błędny i wbrew pozorom mega prosty w przygotowaniu. Nie byłabym sobą gdybym nie urwała kawałek takiego ciepłego. Oj jaki jest dobry. Przepisów na ten chlebek jest wiele, ale ja zainspirowałam się przepisem Jakuba Kuronia . 

Troszkę dałam od siebie w przygotowaniu masełka. Polecam Wam jeśli jeszcze go nie piekliście. 

Odrywany chlebek

Odrywany chlebek - składniki

Ciasto:

600g mąki pszennej typ 500 

2 łyżeczki soli (płaskie) 

4 łyżki oleju

1 łyżeczka cukru 

40g świeżych drożdży 

300ml letniej wody 

Masło:

150 g miękkiego masła 

sól i pieprz do smaku 

1/2 op przyprawy suszone pomidory z bazylią i czosnkiem 

1/2 łyżeczki czosnku staropolskiego

1/3 łyżeczki ziół prowansalskich

1 mały pęczek natki pietruszki 

Odrywany chlebek - przygotowanie

Drożdże wymieszać z cukrem aż będą płynne. Wlać wodę, olej i wsypać mąkę oraz sól. Wyrobić ciasto i odstawić do wyrośnięcia. Gdy ciasto rośnie do miseczki przełożyć masło, dodać przyprawy, posiekaną natkę i dokładnie wszystko połączyć. Gdy ciasto odrosło chwilkę wyrobić i rozwałkować na placek ok. 5 mm grubości. Na placku rozsmarować masło. Następnie cskiusc pociąć na paski ok 5 cm szerokości. Tortownicę o średnicy 24 cm (najpierw dałam 27, ale wydawało mi się, że będzie za duża. Przełożyłam więc do 24 cm, bo w przepisie było 22cm). Każdy pasek składać jak harmonijkę i układać pionowo w tortownicy. Piekarnik nastawić na 180 stopni (bez termoobiegu). Gdy się nagrzeje wstawić tortownicę do piekarnika i piec chlebek 40-45 minut. Po upieczeniu chlebek wystudzić, ale nie wiem czy wytrzymacie i nie zaczniecie zajadać ciepłego. 

Smacznego.