rozwiń i czytaj przepis :
Biszkopt :
5 jajek ( M )
3/4 szk mąki tortowej
2 łyżki kakao
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 szk cukru
1 op cukru waniliowego ( 16 g )
1 szk czarnej herbaty
Masa kokosowa :
200 g margaryny ( u mnie Kasia )
1/2 szk cukru
200 g wiórków kokosowych
500 ml mleka 3,2 %
Polewa :
100 g gorzkiej czekolady
100 g mlecznej polewy ( w drażetkach )
1 łyżka margaryny ( Kasia )
3 łyżki mleka
BISZKOPT :
Przygotować składniki na biszkopt.
Białka oddzielić od żółtek i ubić je na sztywno z obydwoma cukrami.
Następnie dodać żółtka i połączyć je z pianą.
Do masy jajecznej prze sitko przesiać mąkę razem z proszkiem do pieczenia i kakao i delikatnie wymieszać np. szpatułką lub mikserem na najniższych obrotach.
Masę przełożyć do formy o wymiarach 22 x 29 cm wyłożonej papierem do pieczenia.
Biszkopt piec 30 minut w 170 stopniach.
Po upieczeniu biszkopt wystudzić i razem z papierem ale biszkopt do góry dnem włożyć z powrotem do formy.
Nasączyć biszkopt herbatą.
MASA KOKOSOWA :
Do garnka wlać mleko, wsypać oba cukry i zagotować.
Potem wsypać wiórki i gotować masę około 20 minut od czasu do czasu mieszając.
Na koniec włożyć margarynę i mieszać do momentu rozpuszczenia się margaryny.
Masę wystudzić i rozłożyć na biszkopcie.
POLEWA :
Na ogień postawić garnek z wodą, na garnek wstawić miskę ale nie ma dotykać wody.
Do miski połamać czekoladę, wsypać polewę i dodać margarynę oraz mleko.
Podgrzewać do momentu połączenia się składników i aż masa będzie gotowa i błyszcząca.
Gotową polewę przestudzić i jeszcze płynna nałożyć do woreczka lub dekoratora i dowolnie rozprowadzić polewę po warstwie wiórków.
Poczekać aż polewa się zetnie i kroić ciasto w kostkę.
Tak dawno już nie jadłam tego ciasta, że zapomniałam już jakie ono pyszne... :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie ciasta, pycha pycha :)
OdpowiedzUsuńOj takie ciasto to bym zjadła... Uwielbiam kokos:-)
OdpowiedzUsuńpycha:) bardzo lubię takie:) ja nazywam je bounty:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za komentarze. Do tego ciasta chyba każdy się przekona, nawet nielubiący wiórków tak jak ja. Oczywiście zdarzało się abym wykorzystywała je do potraw czy ciast ale omijałam je szerokim łukiem. Teraz to się zmieniło :)
OdpowiedzUsuń