Witam wszystkich po dłuższej przerwie. Dziś tłusty czwartek, więc muszą być pączki. Oczywiście nie tylko pączki dziś królują, bo robimy w ten dzień faworki (chrusty), oponki, pączusie serowe, lany chrust, tawa tawas. Ja dziś podsyłam Wam przepis na pączki na zaparce, czyli cieście zaparzanym. Taką metodę podpatrzyłam na Słodki Blog. Pomysł zaciekawił mnie i wczoraj mimo dolegliwości wzięłam się za nie. A co do zdrowia to skończyło się na tabletkach i zastrzykach. Mam nadzieję, że po serii leków przejdzie, bo nie fajnie jest, jak człowiek ma duże ograniczenia ruchowe. Wracając do pączków, to są bardzo puszyste, delikatniejsze niż te tradycyjne. Obawiałam się suchych drożdży, bo bardzo rzadko ich używam, ale okazało się, że nie potrzebnie. Ciasto pięknie wyrosło i było delikatne. Do wycinania kółeczek użyłam okrągłego wykrawacza o średnicy minimalnie mniejszej od szklanki. Mój mąż robił pączki XXL, moje były mniejsze. Z tej porcji wyszły mi 34 pączki, więc całkiem sporo. To co, do dzieła kochani. Jeszcze sporo czasu, aby zrobić i zjeść świeżutkiego i ciepłego pączusia. Na drugi dzień też będą pyszne.
UWAGA!!!
Jeśli będziecie robić pączki w połowy składników, możecie ciasto wyrabiać w robocie planetarnym. Ja zrobiłam w misce, bo ciasto nie miałoby miejsca na rośnięcie i uciekłoby z miski robota.
Pączki na zaparce z marmoladą - składniki
Zaparka
200 g mąki tortowej
500 ml mleka
Dodatkowo:
12 zółtek
8 łyżek cukru
1 łyżka domowego cukru waniliowego
2 łyżki ekstraktu waniliowego
800 g mąki tortowej
14 g suchych drożdży
250 ml ciepłego (nie gorącego) mleka
100 g miękkiego masła
2 łyżki spirytusu lub octu
Do wykończenia:
marmolada (dużo marmolady, dałam wieloowocową)
domowy lukier (cukier puder i sok z cytryny, odrobina wody)
olej i smalec do smażenia
Pączki na zaparce z marmoladą - przygotowanie
Do szerokiego rondla (najlepiej z nieprzywierającą powierzchnią) wlać mleko i wsypać mąkę. Mieszać aż mąką połączy się z mlekiem i włączyć ogień, ale mały. Podgrzewać składniki ciągle mieszając i uważając, aby nie zrobiły się grudki. Gdy konsystencja utworzy gęstą masę, wyłączyć ogień, masę zakryć folią spożywczą tak, aby folia dotykała do masy i przestudzić ją. Nie musi być całkiem zimna. Gdy masa się przestudzi, przełożyć ją do miski i stopniowo dodawać po jednym żółtku i mieszać. Potem dodać cukier, cukier waniliowy i ekstrakt i ponownie chwilę mieszać. Do tej masy wsypać mąkę, dodać drożdże i mleko i wyrobić ciasto mikserem (jeśli robicie w robocie to w robocie) z hakiem do wyrabiania ciasta, inna końcówka sobie nie poradzi. Gdy masa będzie ładnie wyrobiona dodać masło, ponownie chwilę wyrabiać aż masło połączy się z ciastem i na koniec dodać ocet. Znów chwilę wyrabiać. Tak przygotowane ciasto zakryć ściereczka lub folią spożywczą i zostawić do wyrośnięcia, powinno podwoić objętość. Gdy ciasto rożnie można przygotować lukier i marmoladę, którą należy wymieszać i przełożyć do rękawa cukierniczego z długą końcówką (będziemy nadziewać nią pączki). Gdy ciasto wyrośnie, wyłożyć je na stolnicę i chwilkę zagnieść. Wałkować ciasto na grubość około 1 cm i wycinać kółka. Układać je na blacie posypanym lekko mąką i po wycięciu zakryć ściereczką i zostawić do podrośnięcia. Gdy pączki wyrosną smażyć je na tłuszczu (u mnie pół na pół smalec i olej rzepakowy) na rumiano z obu stron. Pączki muszą swobodnie pływać i nie dotykać dna naczynia, w którym się smażą. Usmażone pączki odsączać z nadmiaru tłuszczu na ręcznikach papierowych, nadziewać marmoladą i na koniec smarować lukrem. Oczywiście nie muszę pisać, że ciepłe są najlepsze.
Smacznego.
Jeżeli wypróbujesz przepis, będzie mi miło, jak podzielisz się opinią i wyślesz mi zdjęcie pączków z tego przepisu w Twoim wykonaniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i zachęcam do korzystania z przepisów.
Jednocześnie będzie mi miło jak skorzystasz z przepisów i podeślesz fotkę swojego wykonania danej potrawy a ja umieszczę ją w albumie na blogu i Fb.
Abym wiedziała o Twoich odwiedzinach zostaw komentarz ( uprzedzam, że anonimowe komentarze nie będą akceptowane, więc podpisz się proszę pod komentarzem. Nie ważne czy będzie pozytywny czy negatywny - po prostu chcę wiedzieć kto jest autorem komentarza ).
Zapraszam do odwiedzin.